Gayalama to powrót do zdrowia. Unikalna metoda powstała z kompilacji pradawnych, sprawdzonychmetod uzdrawiania.
System łączący jogę kaukaską,której jedynym popularyzatorem na zachodzie był hrabia Collona - Walewski, prastare rytuały malajskie,szamanizm syberyjski i wiedzę zaczerpniętą z traktatów teologiczno - filozoficznych Kazamzadeha Iramshahr.
Wykorzystywana jest tu potężna energia, którą terapeuta (szaman) czerpie z nieskończonej głębi wszechświata. Poudzana pierwotna siła, drzemiąca w każdym z nas. Często wykorzystywanym narzędziem jest śpiew alikwotowy.
Szamanem gayalama nie można zostać poprzez proste kalkowanie zachowań i rytuałów. Szukającym drogi na skróty powiem od razu - odpuście sobie, to się nie uda.
Do przekazywania energii należy się odpowiednio przygotować. To są miesiące ćwiczeń, walki z własnym ego (blokującym przepływ energii), wyrzeczeń. Aby przekazać energię należy dostroić się do niej, popularne powiedzenie mówi o "nadawaniu na tych samych falach", tu występuje podobne zjawisko. Każda energia jest wibracją fal. Zeby móc przekazać potężne, uzdrawiające fale pierwotnej energii, trzeba dostroić do nich częstotliwość własnego "ja". Zapewniam Was , że nie jest to proste. Na szczęście jest możliwe.
A więc bądź przekonany - jakkolwiek ciężka była by Twoja choroba, jak bardzo głębokie nieszczęście, NIGDY nie jesteś w beznadziejnej sytuacji. Gayalama nie da Ci gwarancji ale da olbrzymią szansę.
Oczywiście nie należy rezygnować z tradycyjnej terapii medycznej (Bóg, Allach, JahweBudda, Kriszna...)* wybierz tą wersję , która jest Ci najbliższa, często działa przez lekarzy, których wiedza jest nieoceniona.